Zaczęło się od pustej kartki, porządku i wielkiej niepewności… Co tu namalować, jak tu namalować ???? Ale kolejne pociągnięcia pędzla, mieszanie kolorów, pochlapana podłoga i ubrudzone ręce… i powstały przepiękne prace – każda inna choć każda pełna kolorów! Prace zostały wywieszone w naszej Świetlicy.
Zapraszamy do zwiedzania naszej „Marysieńkowej” galerii…